PRACOWNICY Z PASJĄ – NATALIA

W Pekabeksie koordynuje projekty mieszkaniowe w Dziale Sprzedaży, a po godzinach pracy spełnia się jako brydżystka. Poznajcie tajniki brydża z Natalią.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z brydżem? Skąd taki pomysł na hobby?

Pierwszy kontakt z brydżem miałam na studiach. Koledzy z akademika pokazali mi grę. Grywaliśmy bardzo dużo w takim wewnętrznym gronie kolegów i koleżanek. Głównie kolegów, bo kiedyś grywali raczej mężczyźni. Kiedy mnie to mocniej zainteresowało, skontaktowałam się z klubem w moim rodzinnym mieście Ostrzeszowie. Zaczęłam z nimi grywać, była to również regularna liga co czwartek. Przyjeżdżały do nas zespoły z południowej części Wielkopolski. Mieliśmy swojego arcymistrza z Ostrowa Wielkopolskiego, który nas uczył. Wdrażaliśmy także kadrę młodzików, z którymi czasami jeździłam na zawody. Kontynuowałam to do momentu przeprowadzki do Poznania. Niestety w tamtym momencie dostęp do informacji był utrudniony, więc długo próbowałam szukać swojego klubu w Poznaniu. Dodzwoniłam się do dwóch miejsc, ale nie działały one zbyt dobrze. Byłam przyzwyczajona do tego, że w klubie w Ostrzeszowie prężnie działaliśmy, jeździliśmy po turniejach, zdobywaliśmy nagrody.

Dlaczego wróciłaś do gry po przerwie? Co daje Ci gra w brydża?

Tak naprawdę wróciłam do gry, bo moje dzieci dorosły, mają swoje zainteresowania, a ja stwierdziłam, że nie lubię takiego nieproduktywnego spędzania czasu i chciałabym znaleźć pomysł na siebie. Jako, że lubię towarzystwo, to właśnie padło na brydża. Spotykam się z dużą ekipą osób, poznaję fajnych ludzi. Mamy też sporo wyjazdów typowo integracyjnych np. karnawał brydżowy. Wybrałam Poznański Klub, bo jest przede wszystkim klubem towarzyskim. Członkowie często spotykają się na wyjazdach, klub zaangażował się również w naukę gry m.in. seniorów. Są badania, które pokazują, że brydż wpływa na opóźnienie demencji, zachowanie dobrego stanu umysłu. Należą tu ludzie w różnym wieku, którzy chcą razem spędzać czas.

Jakie są możliwość grania?

Możesz grać towarzysko, a później jak Cię to bardziej wciągnie, możesz grać jako zawodnik. Opłacasz roczną składkę za kartę Polskiego Związku Brydża Sportowego, możesz uczestniczyć w turniejach. W których turniejach możesz uczestniczyć zależy od rangi zawodnika i jego punktów WK. Wiedząc na jakich zawodach, jaka jest grupa zawodnicza możesz do tych turniejów się zapisywać. Są to turnieje organizowane okolicznościowo np. memoriały imienia znanego zawodnika. Oprócz tych jednorazowych turniejów możesz również grać w ligach. Są organizowane kongresy brydżowe – najbardziej znany w Poznaniu i największy w Polsce kongres brydżowy odbywa się z początkiem maja na Targach Poznańskich. Organizowane są także ligi w różnych miejscowościach. Można w nich brać udział indywidualnie, jako dwuosobowy team lub jako drużyna kilkuosobowa. Sama startuję w lidze, gdzie mam drużynę 8 osobową. Nie biorę udziału wtedy we wszystkich zawodach, tylko na moją parę przypada co drugi turniej. Brydż sportowy jest brydżem porównawczym, czyli nie ma znaczenia szczęście, tylko jest to tak skonstruowane, że ocenia się twoje umiejętności. Porównuje się wyniki na różnych stolikach, gdzie pary grały tymi samymi kartami, czyli miały dokładnie takie same rozdanie. Wszyscy zawodnicy grają tymi samymi kartami, ale mogą zagrać różny wynik. To mi się najbardziej od zawsze podobało – w brydżu nie ma przypadku.  Wzbudza to zdrowy element walki i współzawodnictwo.

Czy masz na koncie już jakieś sukcesy?

Ostatnio dosyć szybko podskoczyłam w rankingu – w ubiegłym roku o kolejne 0,5 WKa. Jest to dla mnie jako początkującego zawodnika dosyć szybkie zdobycie kolejnych punktów. W Poznańskiej Lidze Brydżowej drużyna w której gram, awansowała z drugiej do pierwszej grupy. Udało nam się przeskoczyć do tej zaawansowanej grupy i zobaczymy na którym miejscu w tej grupie skończymy. Mam nadzieję, że nie spadniemy – szczerze byliśmy dość sporym zaskoczeniem, że awansowaliśmy w pierwszym sezonie gry.

Czy z twojej perspektywy trudne jest nauczyć się gry z poziomu laika, który chciałby rozpocząć swoją przygodę z brydżem?

Trudne pytanie, bo są tak naprawdę różne etapy z których czerpiesz satysfakcję z gry. Żeby nauczyć się gry towarzyskiej, nie potrzeba aż tak dużo czasu, jednak chcąc wejść później w grę sportową, nie wystarczy się czegoś nauczyć na pamięć. Bardzo dużo wynika z praktyki, godzin spędzonych na turniejach, ogrania ze swoim partnerem. Najwięcej uczysz się na błędach, które Cię słono (w sensie utraconych punktów w meczu) kosztują. Dużo turniejów trzeba zagrać żeby być świadomym brydżystą. Jest to gra pamięciowa, musisz pamiętać karty, które schodzą, pamiętać licytację i domyślić się, co było u przeciwników i robić świadome ruchy. Jest to typowa gra strategiczna. Zapamiętywanie kart umożliwia Ci panowanie nad strategią. Ważna jest duża systematyczność i musisz poświęcić na to dużo czasu (turnieje trwają długo – jednorazowy etap w ciągu bez przerw nawet 4-5 godzin).

Jakie cechy Twoim zdaniem trzeba posiadać, żeby być dobrym zawodnikiem?

Dobra pamięć, strategiczne myślenie, w skrócie powiedziałabym, że zdolności matematyczne, czyli znajomość statystyk brydżowych, rachunek prawdopodobieństwa itd. Trzeba pewne rzeczy policzyć sobie szybko w głowie. Z jednej strony wskazałabym jeszcze na spokój i opanowanie, ale w praktyce większość zawodników, których znam to osoby o szybkich myśleniu, ale też jednocześnie takie, które dosyć szybko się irytują. Raczej nie są to osoby, które są opanowane z natury. Ja też taka nie jestem, ale gra pomaga mi uczyć się panowania nad sobą i planowania. Żaden doświadczony brydżysta nie zaczyna gry od razu mimo, że wie jak grać – najpierw popatrzy na karty i zaplanuje grę. Niejednokrotnie od pierwszej dołożonej karty zależy całe rozdanie.

DZIAŁ SPRZEDAŻY – PROJEKTY MIESZKANIOWE