Nie od dziś wiadomo, że w naszej firmie doceniamy ludzi z pasją. Cenimy chęć zaangażowania i dzielenia się tym, co robimy poza godzinami pracy. Dzisiejszy wpis będzie poradnikiem dla entuzjastów jazdy rowerem. Bartek opowie co nieco o bezpiecznym poruszaniu się na drodze, zwłaszcza gdy warunki atmosferyczne niekoniecznie są ku temu przychylne. Zapraszamy do przeczytania!
Winter Challenge
Jesień to pora roku, która zapewne większości z Was kojarzy się z kasztanami, spadającymi liśćmi, barową pogodą. Z szafy wyciągamy ciepłe swetry i koce, a w kuchni parzy się gorąca herbata z miodem i cytryną. Wielu z nas okres jesiennej szarugi i zimowej aury próbuje jakoś przetrwać powtarzając sobie w myślach „byle do wiosny”…
Tak jednak być nie musi. Dlatego chciałbym zachęcić Was do pewnej wspólnej aktywności. Ostatnie lata pokazały, że w naszej firmie mamy w tym kierunku bardzo duży potencjał. Odbyły się akcje „Kręć z Pekabex”, a wielu z Was uczestniczyło w naszych firmowych rajdach rowerowych. Chodzi o jazdę na rowerze, ale nie o taką w letnich promieniach słońca i w kolorowym stroju kolarskim, bo to w Pekabeksie mamy już opanowane. Teraz czas na jazdę o tej porze roku, czyli w jesiennych i zimowych warunkach. Zapewne w tym momencie wszyscy entuzjaści ciepłych, nadmorskich plaż, na samą myśl dostali dreszczy. Poniżej chciałbym przytoczyć kilka podstawowych zasad, które sprawią, że jazda na rowerze zimą, może stać się osiągalna i przyjemna dla każdego.
Należy wyróżnić trzy główne punkty:
Odpowiedni strój
Strój to bardzo indywidualna sprawa, która zależy od wielu czynników. Taki najbardziej decydujący to odporność naszego organizmu na niskie temperatury. Dla jednego temperatura 5-10 stopni powyżej zera może powodować duży dyskomfort, a dla drugiego jazda w ujemnych temperaturach przy silnym wietrze będzie akceptowalna. Dlatego ciężko dobrać jeden wariant dla wszystkich. Jedno jest pewne, najlepiej sprawdzi się zasada przekazywana przez nasze mamy i babcie, żeby ubierać się na “cebulkę”. Chciałbym też od razu uspokoić, że na początek nie musimy inwestować w drogie ubrania kolarskie posiadające membrany wiatro i wodoszczelne (choć oczywiście są one najlepsze) i jeśli tylko mamy możliwość to zachęcam do ich zakupu. Do pierwszych jesiennych i zimowych przejażdżek w zupełności wystarczą podstawowe ubrania turystyczne typu koszulka termiczna, polar lub softshell. W razie potrzeby kurtka przeciwdeszczowa. Na nogi również dobrym pomysłem będą spodnie turystyczne albo wygodne i sprawdzone spodnie dresowe lub sportowe leginsy. Oczywiście dla zmarzluchów polecam dodatkowo bieliznę termiczną. Moim zdaniem najbardziej kluczowe w zimowej jeździe są trzy rzeczy, przez które tracimy najwięcej ciepła, czyli zabezpieczenie głowy, dłoni i stóp. Jeśli chodzi o stopy, to analogicznie jak w przypadku odzieży, dobrym pomysłem są buty turystyczne. Osobiście polecam zakup porządnych zimowych skarpet. Skarpety, które po pierwsze nie zrujnują naszego budżetu, a po drugie są moim zdaniem bardzo często niedoceniane w różnych aktywnościach zimowych. Z kolei do zabezpieczenia dłoni szczególnie w duże mrozy oprócz klasycznych zimowych rękawic rowerowych dobrze sprawdzą się rękawice narciarskie, a przy nieco cieplejszej aurze podstawowe polarowe rękawice w zupełności wystarczą. Zabezpieczenie głowy to już nieco szerszy temat, ponieważ dla jednego jazda w ciepłej kominiarce może być niewystarczająca, a dla drugiego zwykła cienka chusta typu buff może zapewnić duży komfort termiczny. Jednak najważniejsze szczególnie w zimowej jeździe jest posiadanie kasku, a to co założymy pod niego i na szyję to już mocno indywidualna sprawa.
Rower i przygotowanie do zimy
Przygotowany rower na zimę nie odbiega zbyt wiele od tego, co obowiązuje w czasie ciepłych miesięcy. Nasz “rumak” musi być sprawny, hamulce pewne a biegi powinny pracować płynnie. Natomiast bezwzględnie wymaga sprawdzenia i uzupełnienia oświetlenie, szczególnie, że bardzo często dojazdy i powroty z pracy, odbywają się w porze kiedy jest ciemno. Chciałbym zwrócić Waszą uwagę na fakt, że jazda rowerem zimą, szczególnie kiedy na drogach leży śnieg, a drogowcy sypią spore ilości soli, będzie miała wpływ na stan techniczny roweru. Oczywiście nie należy obawiać się, że rower od razu całkowicie się zniszczy, ale warto jednak o niego nieco bardziej zadbać i poświęcić więcej czasu na jego umycie. Wasz rower na wiosnę Wam za to podziękuje. Ostatnia sprawa, która moim zdaniem wydaje się istotna, to odpowiednie ciśnienie w oponach. Większość ludzi ma przeświadczenie, że im mocniej napompujemy koła tym lepiej. Latem jeżdżąc asfaltem można się jeszcze z tym zgodzić, za to w warunkach zimowych szczególnie w terenie już niekoniecznie. Producenci opon umieszczają odpowiednie informacje, jakie minimalne ciśnienie jest zalecane i zimą warto się do tego dostosować, ponieważ zwiększy to Wasze bezpieczeństwo na ośnieżonych lub śliskich drogach.
Bezpieczna jazda
W ten oto sposób dochodzimy do ostatniej kwestii, czyli rower i bezpieczna jazda zimą. Nie będę tu zbytnio odkrywczy, jeżeli powiem, że rowerzystów obowiązuje ta sama zasada co kierowców samochodów, czyli „noga z gazu”. Ponadto warto na okres zimowy zrezygnować z poruszania się w ruchu ulicznym między samochodami, szczególnie gdy na ulicach leży śnieg lub jest ślisko, na rzecz pewnych i sprawdzonych ścieżek rowerowych. Podsumowując: mniejsza prędkość, przy pełnym oświetleniu i niższym ciśnieniu w oponach sprawi, że poruszając się po ścieżkach rowerowych, zawsze bezpiecznie dojedziemy do pracy i wrócimy do domu. Czego nam wszystkim życzę 🙂
By zainspirować Was do jazdy, polecam obejrzeć filmik –> kliknij tutaj.
Bartosz Bartkowiak
Dział Projektowy – Poznań
Zapraszamy również do zagłębienia się we wpisy na naszym blogu.