Ma 27 lat i pracuje w firmie FTO od stycznia ubiegłego roku, odpowiada za sprawy organizacyjne. Na początku w sekretariacie, teraz wspiera nowe zakresy, takie jak marketing czy controlling we współpracy z koleżankami i kolegami z polskiego Pekabeksu. „Bardzo lubię moją pracę, każdego dnia dzieje się dużo, codziennie inne i nowe zadania. Cieszę się na swój rozwój i chcę, żeby firma się dalej rozwijała i rosła. To, co bardzo tu u nas cenię, to rodzinna atmosfera wśród współpracowników” – mówi Amelie.
Opowiedz nam proszę o swoim miejscu pracy, trochę więcej o firmie.
W FTO w Marktzeuln pracuje 120-130 osób. Ja wspieram przede wszystkim Dyrektora Zarządzającego, Dział Montaży w kwestiach organizacji pracy monterów, ale na moim stanowisku mam także kontakt z rozliczeniami kontraktów, ofertowaniem dla klientów, planowaniem produkcji i sprawami finansowymi.
To, co jest dla mnie osobiście ważne, to obserwowanie jak rozwija się to przedsiębiorstwo – począwszy od maszyn, aż po współpracę miedzy ludźmi. I niezależnie od tego jak dużo mamy pracy i jak jest stresująca, ludzie potrafią współpracować i trzymać się razem, ponieważ im zależy na tym miejscu. Dzięki temu projekty toczą się sprawnie. Nawet, gdy trzeba przyjść do pracy w sobotę czy zostać dłużej po południu na produkcji. A wielu kolegów z Działu Produkcyjnego zaczyna pracę wcześnie rano, dzięki czemu mogą kończyć już o 14.00-14.30, bardzo cenią te popołudnia dla siebie.
Marktzeuln jest niedużą miejscowością. Skąd są Twoi współpracownicy?
Ludzie dojeżdżają z różnych miejscowości w okolicy, najdalej mieszka Marco, dojeżdża ok. 45 minut. Ja pochodzę stąd, jak wiele innych młodych osób uwielbiam chodzić po górach, są tu ścieżki spacerowe i rowerowe, atrakcje jak wzgórze Staffelberg. Mam dwa psy i konia, który jest w stajni w Sonnenfeld, prześlicznej miejscowości. Jeżdżę sportowo i startuję w zawodach. Jestem osobą bardzo kontaktową, więc uwielbiam lokalne festyny, których tak bardzo mi i moim znajomym brakowało w czasie koronawirusa, i które powoli powracają. Mój ulubiony odbywa się w Erlangen, lubię także [Kirchweichfest], gdzie są ogródki piwne i można dobrze zjeść.
Czy Covid bardzo wpłynął na pracowników FTO?
Tak, bardzo. Nasze kontakty stały się bardzo ograniczone, co nie było łatwe dla wszystkich, więc cieszymy się, że teraz znów możemy wrócić do normalności.
Z czego jesteś dumna w pracy?
Z każdej inwestycji, rozbudowy, faktu, że została zbudowana nowa hala…. FTO działa z sukcesem już ponad 20 lat i braliśmy udział w powstaniu wielu konstrukcji: parkingu Allianz Arena w Monachium, ogromnego obiektu przemysłowego w Gruenfeld czy mniejszego obiektu dla Lidla, aktualnych budów w pobliżu Ebersdorf, Kochertalu, Bayreuth, Fachmarkt. Jesteśmy w naprawdę wielu miejscach tej części naszego regionu.
Ale osobiście najbardziej jestem dumna z organizacji szkoleń, mających na celu integrację naszego zespołu. Musimy dbać o harmonijną współpracę z nowymi współpracownikami, z młodymi ludźmi, z zespołami produkcyjnymi i pracownikami biurowymi. Dzięki tym spotkaniom lepiej rozumiemy, co każdy może od siebie dawać najlepiej: ci, którzy mają długie doświadczenie zawodowe mogą się nim dzielić, młodzi wnoszą nowe spojrzenie i ich też warto słuchać. Tak, zdecydowanie upatruję sukces w rozwoju firmy poprzez sukcesy we wzajemnej współpracy.