Wsparcie ze strony IT to coś tak oczywistego dla firm jak oddychanie powietrzem. Infrastruktura, sieć, oprogramowanie, łączność – funkcjonują na co dzień w systemie naczyń połączonych, a gdy coś szwankuje czujemy zwykle poirytowanie. Co się wydarzyło w marcu ubiegłego roku, gdy wybuchła pandemia i dokąd prowadzą nas informatycy z Działu IT Grupy Pekabex?
Nowoczesne zakłady produkcyjne z branży prefabrykacji prawdopodobnie szybko zatrzymałyby się, gdyby przestały działać komputery i internet. Ponad 2 tysiące pracowników w Pekabeksie znajduje się w nowej rzeczywistości, wymagającej sprawnego działania IT, dzięki zmianom wprowadzanym w ostatnich latach: automatyzacji i digitalizacji. Inwestycje najlepiej są widoczne na przykładzie nowego zakładu w Gdańsku – Kokoszkach, gdzie część produkcji można koordynować zdalnie, ale są nie mniej istotne w naszych biurach projektowych i na placach budów. W rozmowie ze specjalistami z Działu IT – Krzysztofem i Arkadiuszem dowiadujemy się więcej o tym backoffice’owym zespole.
Ile osób pracuje w Dziale IT?
Jest nas dziewięciu podzielonych na trzy zespoły: bieżącej obsługi (helpdesk), oprogramowania oraz infrastruktury. Szybko się rozrastamy, chociaż nie widać tego na pierwszy rzut oka: od roku w pandemii część z nas pracuje zdalnie. Ale wchodząc do naszego nowo wyremontowanego biura na pewno zauważyłaś ile jest biurek: to cztery pomieszczenia z przeznaczeniem dla poszczególnych zespołów.
Widzę, że się rozrastacie po ogłoszeniach o pracę.
Tak, przyda się parę rąk do pracy więcej. Zespół jest rewelacyjny, chętny do pomocy: sobie nawzajem oraz przede wszystkim naszym użytkownikom zlokalizowanym w siedmiu oddziałach i na budowach, których teraz mamy ok 90. Nie raz zdarza się otrzymać telefon od użytkownika w niestandardowych godzinach, jednak to zrozumiałe, gdy np. budowa/ montaż pracuje od 18:00, a zdarza się, że zespoły budowy mogą pracować tylko wieczorami. Gdy coś się zadzieje – jest potrzebna nasza pomoc.
Podczas rekrutacji są zatem poszukiwane przez nas takie cechy jak właśnie gotowość do wspierania, umiejętność szybkiego uczenia, rozwiązywania problemów i łatwości nawiązywania kontaktu z tą drugą stroną. A ponieważ większość zadań opiera się na dedykowanych rozwiązaniach informatycznych – jak choćby nasz system klasy ERP, ich uczymy już po dołączeniu nowych osób do Zespołu.
Czy pandemia wiele zmieniła w Waszej pracy?
Przeniesienie tak wielu użytkowników w tak krótkim czasie w tryb pracy zdalnej było wyzwaniem, ale bez przesady. Już wcześniej takie możliwości u nas funkcjonowały: zobaczmy na konstruktorów. Część z nich w dużej mierze miało wcześniej możliwości pracy z dowolnego miejsca, gdzie tylko działa internet – więc technologia, jak i rozwiązania, były gotowe. Po zabraniu ze sobą sprzętu z firmy mogli się połączyć i pracować. Potrzeba było tylko ogarnąć wydajność sprzętu – i to się wydarzyło w ciągu dwóch spotkań: jednego wewnętrznego – gdzie z całym Zespołem ustaliliśmy strategie, i drugiego – z Zarządem, który przeanalizował i zaakceptował naszą strategię. Potem zadziały się wyceny, zamówienia, dostawa, wdrożenie i oddanie rozwiązań dla użytkowników.
Wpływ na taką sytuację w Pekabeksie ma na pewno fakt, że mamy pieć zakładów produkcyjnych oraz dwa biura w różnych lokalizacjach, rozsiane po Polsce, a od niedawna jeszcze i Europie – kolejną fabrykę poza granicami kraju, a jednak współpracujemy ze sobą blisko. Kontaktujemy się, przesyłamy sobie dane, korzystamy ze wspólnych plików i programów. Podobnie pracownicy na budowach: są oddaleni od fabryk, przemieszczają się co jakiś czas w nowe miejsce w Polsce, jak i poza granice naszego kraju – a my im umożliwiamy ciągłą łączność.
Coraz częściej mówi się o BIM-ie w budownictwie. Jak to wygląda z Waszego punktu widzenia?
W kwestii oprogramowania BIM-owskiego współpracujemy przede wszystkim z działami merytorycznymi: to oni decydują co jest potrzebne do współpracy ze środowiskiem klientów i dostawców, a my dostarczamy im narzędzia i rozwiązania informatyczne, aby mogli wykonywać swoje zadania . To kolejny temat, na którym działamy jak system naczyń połączonych: bo potrzebne jest oprogramowanie, infrastruktura i helpdesk. I chociaż widzimy, że będzie coraz więcej zadań w tym zakresie, to to jest dobra wiadomość. Każdy nasz dzień wnosi coś nowego i na pewno długo jeszcze nasza praca nie będzie powtarzalną czynnością. Nawet zastanawiamy się czy kiedykolwiek nasza praca będzie powtarzalną czynnością – wydaje się że nie. I to jest super.